Bakłażana zawsze uważałam za nieco dziwne warzywo. W sumie podobne do cukinii, ale w teorii trudniejsze w obsłudze, bo w większości przepisów każą bakłażana pokroić w kawałki, posolić i odstawić na bok, żeby puścił sok w celu pozbycia się goryczki. W związku z powyższym, zawsze wygrywała cukinia. Do czasu. Otóż moje wielokrotne testy potwierdziły, że ta goryczka, to jakieś oszustwo. Nie wiem, kto rozpowszechnia takie plotki i jaki ma w tym cel :) Może przyczyną jest np. odwieczna wojna między zwolennikami cukinii i bakłażana, a może zwyczajnie mam szczęśliwą rękę i trafiam na sztuki bezgoryczkowe, bo niezależnie od tego, czy bakłażan jest posolony i odstawiony, czy nie posolony – smakuje tak samo.
Bakłażan jest świetnym towarzystwem dla wszelkich warzyw na patelni, sałatek z kuskusem, doskonale się też grilluje. Poniższy przepis super się sprawdza, jako przystawka, kolacja, czy przegryzka w trakcie spotkania z przyjaciółmi.
Bakłażan z szynką i serem
Przepis (4 osoby): 2 bakłażany, kilka plasterków sera żółtego, kilka plasterków szynki, ketchup.
Jeżeli masz ochotę na wersję bardziej wykwintną, możesz zastosować szynkę dojrzewającą i parmezan lub inny ser tego typu lub ser kozi. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Blachę piekarnikową wyłóż folią aluminiową. Bakłażana umyj, pokrój w plastry o grubości ok 0,5 cm i połóż na blasze. Każdy plaster posmaruj lekko ketchupem i przykryj szynką oraz serem. Piecz na środkowym poziomie piekarnika przez ok 20 minut do momentu kiedy ser się przyrumieni. Po upieczeniu możesz wrzucić na jeden duży talerz i wcinać łapką, jak kanapki. Pycha :) Dla dzieciaków również :)
Skomentuj